Why I love you so much London?

Kiedy?

09-15.06.2015

Gdzie?

Londyn, Anglia

***

Po raz drugi w tym roku odwiedziłam moje najpiękniejsze miasto - Londyn! Poprzedni spontaniczny wypad, tym razem zaplanowałam go bardziej precyzyjnie. Wszystkie hotele, połączenia między miastami, bilety kupione wcześniej.

Cel podróży?

In Paris at midnight

Kiedy?

maj 2012

Gdzie?

Paryż, Francja

***

W Paryżu wylądowałam całkiem przypadkowo. Wycieczkę miała zaplanowana moja mama, ale z przyczyn niezależnych osoba towarzysząca nie mogła się z nią wybrać. Byłam zastępstwem, ale nie narzekam, bo 

What happens in Vegas stays in Vegas

Kiedy?

2011

Gdzie?

Las Vegas

***

Może to już nie California, ale podczas wyjazdu nie można pominąć tego miasta.

 Las Vegas! Miasto w stanie Nevada, o którym słyszał każdy. Rozsławione przez "KacVegas" , znane z kasyn i dobrej zabawy. 

Ale czy to prawda? Czy Vegas naprawdę jest "miastem rozkoszy"?  A co wydarzyło się w Vegas zostaje w Vegas? 

San Francisco- big city, big dreams

Będąc w San Francisco można poczuć się jak na ogromnym planie filmowym. Gdzie nie spojrzeć znana uliczka, osiedle czy słynny most Golden Gate najczęściej pokazywany symbol miasta.

Górzysty krajobraz miasta stanowi dodatkową atrakcję i zapewnia mu niepowtarzalność.

Los Angeles- Angel's Town?

Kiedy?  

2011

Gdzie?

Los Angeles

****

Miasto Aniołów, jedno z najbardziej popularnych miast w Stanach. Niepowtarzalne i jedyne. Masa miejsc, każdy znajdzie tam 'swoje miejsce'.

West Coast- wybrzeże, którego nie da się zapomnieć

Kiedy?  

Czerwiec-sierpień 2011

Gdzie?

California, USA

Podróż do Californi była chyba najlepszą podróżą w moim życiu. Inny kontynent, zupełnie inny świat.

English Love- London

Kiedy?  

Sierpień 2010

Gdzie?

Londyn, UK

W Londynie znalazłam się po raz pierwszy 5 lat temu całkiem nieświadoma miłości jaką obdarzę to miasto.

Bałtycki początek

Podróże od dzieciństwa towarzyszyły mojemu życiu. Ludzie mówią, że poznawanie świata otwiera, rozwija i kształci. Całkowicie się z nimi zgadzam. Nie wyobrażam sobie roku bez chociażby kilkudniowego wypadu do innego miastu czy kraju.